Z tym projektem noszę się już od co najmniej kilku miesięcy. Gdybym policzył roboczogodziny spędzone nad pracą nad tym filmikiem to byłby to pewnie tydzień ośmiogodzinnej nasiadówki. Nareszcie mi się udało jakoś to sklecić i właśnie Wam pokarzę co też sobie wymyśliłem.
O czym to jest i jakie mam pomysły na przyszłość to już nie napiszę bo byłoby to bez sensu.
Powiem tylko, że zdaję sobie sprawę z tragicznej jakości, choć nie do
końca wiem z czego ona w efekcie finalnym wynikła (może z konwersji
plików, albo innego dziadostwa w kreatorze???), niemniej film jako taki
wydaje mi się w miarę konkretny i może się komuś przyda, albo chociaż Was rozbawi. Porównywałem go
z wieloma innymi, których jakość była może i lepsza, ale treści w
nich zawarte niczego nie wnosiły.
Na pewno Agatka będzie jeszcze kręcić
następne części Agatkowej Szkoły Rowerowej, więc już dziś zapraszam zainteresowanych
rodziców i dzieci do częstych wejść, komentowania i co tam chcecie.